Ursus C-360 to jeden z najpopularniejszych ciągników rolniczych na małych gospodarstwach w Polsce. Jest prosty w naprawie, tani w utrzymaniu, rzadko przytrafiają mu się poważne awarie. Przede wszystkim jednak łatwo serwisować go samodzielnie. Zapas mocy jaką legitymuje się silnik pozwala na współpracę tego traktora z cięższymi maszynami, nawet tymi które przeznaczone są do większych ciągników. Niestety powoduje to zaburzenie rozkładu mas, przez co koła mogą nie mieć optymalnej przyczepności. Dlatego stworzyliśmy krótki poradnik na temat tego jak zrobić obciążnik do C 360, zarówno na tył jak i na przód pojazdu.
Obciążnik na tył traktora
W handlu można kupić gotowe obciążniki, jednak większość z rolników posiada już pod ręką wszystkie niezbędne materiały, które mogą posłużyć do wykonania takiej konstrukcji samodzielnie. Zacznijmy od obciążnika na tylną część traktora, który przydatny jest zwłaszcza podczas holowania ciężkich przyczep na grząskim podłożu, w którym traktor łatwo się zakopuje. Przydaje się też gdy traktor posiada na przedzie zamontowany ładowacz TUR, ponieważ po podniesieniu dużej ilości materiału tylne koła bywają niedociążone i łatwo tracą przyczepność.
Jak zrobić balast do ciągnika do montażu na tylnym podnośniku TUZ? Najprościej wykorzystać do tego starą nieużywaną już beczkę. Najpierw konieczne jest stworzenie zaczepów do TUZ-a, by beczka mogła zostać na nim zawieszona. Tu przydadzą się grube metalowe płaskowniki lub szyny, a także szlifierka kątowa, wiertarka i oczywiście spawarka. Gdy beczka posiada już odpowiednie zaczepy, należy szczelnie ją zamknąć, w górnej części wyciąć niewielkie okienko, by następnie całość zalać zaprawą murarską. To najprostszy i najtańszy sposób budowy tylnego balastu do C-360. Taka konstrukcja może również funkcjonować jako obciążnik na przedni TUZ, jeśli posiadamy też inny traktor wyposażony w to rozwiązanie.
Balast na przód ciągnika
Jeżeli nasz Ursus C-360 nie posiada ładowacza TUR z przodu, który naturalnie dociąża tą część traktora, zapewne zauważyliśmy iż transportując cięższe maszyny przednia oś ma bardzo słabą przyczepność. Podczepiając do tylnego TUZ-a np. nowoczesną dużą bronę talerzową, ciężki kultywator albo mały agregat uprawowy, może dochodzić nawet do sytuacji odrywania się przednich kół od ziemi. Jak dobrać balast do ciągnika na jego frontową część, by wyeliminować to zjawisko? W tym przypadku warto wykorzystać standardowy uchwyt na fabryczne obciążniki i po prostu założyć odpowiednio większą ich ilość. Czasami jednak i to nie wystarcza, a wtedy konieczna będzie improwizacja.
Dodatkowe dociążenie przodu można uzyskać poprzez kupno lub budowę obciążnika, który zostanie zamocowany do przedniego zaczepu holowniczego. Jest to jeden z najczęściej wykorzystywanych sposobów przez rolników. W tym przypadku sprawdzi się duży metalowy przedmiot, w którym konieczne będzie wycięcie wyżłobień oraz przewiercenie na wylot otworu, który posłuży do solidnego zamocowania go w zaczepie. Niestety ten ma ograniczoną obciążalność, dlatego nie można przesadzić z masą balastu, ponieważ zaczep zwyczajnie się urwie. Dlatego jeszcze jedną skuteczną alternatywą jest wykorzystanie obciążników, które mocuje się bezpośrednio na przednich kołach. Stosując to rozwiązanie dobrze jest założyć szersze ogumienie, aby podczas jazdy bez podpiętej maszyny z tyłu koła nie zapadały się nadmiernie w ziemię. Przelicznik opon do ciągnika pozwoli nam ustalić jakie gumy założyć na przód, by uzyskać optymalny efekt dobrej przyczepności i łatwości skręcania kierownicą na miękkim podłożu.