Wiele gospodarstw w Polsce posiada w dalszym ciągu stare, często wysłużone ciągniki rolnicze. Szczególnie te polskiej produkcji, pod marką Ursus, cieszą się nadal nieprzemijającą popularnością. W takim okresie jak zima, kiedy prace polowe ustępują miejsca wszelkim naprawom, na które nie było czasu podczas sezonu, często zadajemy sobie wtedy pytanie: czy jeśli mamy starszy ciągnik typu Ursus c360 lub Ursus c330 to warto go doinwestować? Jeśli tak to w co? I czy takie zmiany przyniosą nam realne korzyści? Otóż odpowiedź brzmi: warto!
Dobrze utrzymany Ursus na gospodarce to nie tylko powód do zazdrości sąsiada, ale także spokój i wygoda podczas użytkowania maszyny w trakcie sezonu. Jadąc na przegląd czy też poruszając się po drogach publicznych nie ma obawy o mandaty czy inne problemy. Warto też zauważyć, że wiekowy ciągnik, który wygląda dobrze jest rzadziej zatrzymywany do kontroli przez policję. Sklepy rolnicze oferują szeroką gamę lakierów do maszyn rolniczych, które można wybrać przeglądając paletę RAL. Dzięki temu nasz ciągnik niekoniecznie musi wyglądać jak każdy inny. W obecnych czasach za niewielką kwotę (w porównaniu do zachodnich marek ciągników) można całkiem fajnie odszykować poczciwy sprzęt jakim jest Ursus c360 czy też c385.
Jednak nie tylko wygląd się liczy
Serwisując poczciwego Ursusa nie zawsze dobrym wyjściem jest wybór najtańszych części. Czasami warto dołożyć przysłowiowe 100zł i nie martwić się przez kolejne kilka sezonów. Planując remont nawet Ursusa warto zadzwonić do doradcy np.: internetowego sklepu rolniczego ZENOX i poprosić o przygotowanie wyceny na części. Każdy właściciel maszyny wie najlepiej co konkretnie potrzebuje, ale doradca jest po to, by szybko i sprawnie dobrać odpowiedni asortyment, sprawdzić jego dostępność czy zwyczajnie doradzić optymalne rozwiązanie. Jest to wygodne i oszczędza nasz czas.
Przy okazji zadbaj o swoją wygodę
Pracujemy długimi godzinami w polu, ale nie dbamy o swoje zdrowie. Kupując wygodne siedzenie nawet do “trzydziestki” unikniemy bólu pleców a sama praca będzie przyjemniejsza. Czasy kiedy na fotel do ciągnika trzeba było przeznaczyć całkiem pokaźną sumę już minęły. Teraz jesteśmy w stanie do 300zł kupić całkiem dobry, wygodny fotel do naszej maszyny.
Fotel już mamy teraz pora na widoczność
W ciągu ostatnich kilku lat rynek lamp bardzo mocno się rozwinął. Decydując się na dokupienie dodatkowego oświetlenia warto wziąć pod uwagę lampy robocze Led. Dobierając odpowiednie lampy warto dopytać sprzedawcy jakie najczęściej są sprzedawane. Dobre oświetlenie nie powoduje zmęczenia podczas pracy o zmroku i oczywiście ułatwia pracę. Ta sama kwestia dotyczy szyb. Po wielu latach są porysowane i widoczność się pogarsza, wymiana nie kosztuje wiele a jednak efekt widać od razu.
A co ze wspomaganiem?
Jeżeli na naszym gospodarstwie ciągnik Ursus jest głównym „koniem pociągowym” to można pomyśleć o montażu wspomagania. W przypadku sześćdziesiątki mamy dwa wyjścia: elektryczne (dla większych majsterkowiczów) oraz hydrauliczne. Gotowe zestawy znajdziemy w prawie w każdym sklepie rolniczym. Ceny rozpoczynają się już od 2000 zł, warto jednak zwrócić uwagę, by zakup był dokonywany w zaufanym sklepie rolniczym a sprzedający zapewniał możliwość zwrotu lub wymiany w przypadku źle dobranego zestawu, co czasami się zdarza. W przypadku Ursusa c385 zostaje ewentualna wymiana na orbitrol. Decydując się na elektryczne wspomaganie w Ursusie c360 musimy spędzić trochę czasu na zaadoptowaniu wspomagania samochodowego. W internecie jest wiele poradników oraz tematów odnośnie tego pomysłu.
Podsumowanie
Remontując maszyny typu Ursus c360, Ursus c385 czy nawet c330 pamiętajmy, że nie tylko poprawiamy swój komfort pracy, ale również dbamy o własne zdrowie, którego nie można przecież będzie później kupić. Co ciekawe, dobrze zachowany oraz doinwestowany ciągnik polskiej produkcji będzie w cenie jeszcze przez wiele lat. Spowodowane jest to nie tylko sentymentem do rodzimej marki, ale także a może przede wszystkim aspektem ekonomicznym, wynikającym z faktu, iż są to maszyny proste w budowie, które prawie każdy rolnik jest w stanie samemu naprawić a ponadto raczej nie musi obawiać się o dostępność oraz ceny części zamiennych.